Ach ta Hiszpania! Kiedyś zawróciła mi w głowie i nie chce przestać to robić. Zresztą, ja wcale z tym nie walczę, wręcz przeciwnie podążam za tym uzależnieniem. A że na co dzień zajmuję się projektowaniem wnętrz, to również wnętrzom, które projektuję lubię dodawać hiszpański akcent.
No dobrze, nie robię tego oczywiście na siłę. Hiszpania pojawia się w domach osób, które naprawdę jej chcą. A jak już ktoś ją zechce, to jest wiele sposobów, by wprowadzić ją w sposób taki, by wpasowała się w nasz klimat.
Jak? Ano tak:
PO PIERWSZE AZULEJOS
Nie muszą być na podłodze. Ani w kuchni nad blatem (ale mogą, jeśli tylko chcecie). Mogą być na jednej ze ścian w jadalni. Mogą zdobić powierzchnię mebli (fronty szafek). Mogą przechodzić z podłogi na ścianę. Mogą stanowić tło za łóżkiem (czemu nie?).



Przyglądajcie się uważnie będąc w Hiszpanii, Portugalii, czy Maroku, jak i gdzie są używane. Inspiracje są tam wszędzie!

PO DRUGIE CERAMIKA
A dokładnie ceramiczne naczynia, które mogą stanowić również niezwykle atrakcyjną dekorację wnętrza.

Z talerzy można tworzyć kompozycje bazujące na wzorach i kolorach

PO TRZECIE WIKLINA
Hiszpanie uwielbiają rolety z trawy esparto. Zresztą używa się jej do produkcji również innych rzeczy do wnętrza.

Lampy, obramowania luster, dywany….wszystko z trawy esparto lub wikliny – wręcz wymarzone, jako dodatek do wnętrz w stylu hiszpańskim.

Można zamiast niej użyć produkty z wikliny, rattanu. Też będą tworzyć ten klimat.

Fronty szaf z rattanu? Czemu nie! Wyglądają genialnie.

Co ważne, takie elementy świetnie wpiszą się również we wnętrza minimalistyczne.
PO CZWARTE LAMPY Z MAROKA
I nie powinno to dziwić. Te dwa kraje są bardzo mocno ze sobą powiązane. Wieki panowania Maurów na Półwyspie Iberyjskim zostawiło swój ślad zarówno w kuchni, jak i we wnętrzach (była już mowa o azulejos).
A do tego, takie zdobne lampy świetnie wpiszą się w nowoczesne wnętrze, jako focal point.


Takie lampy, kiedy świecą, tworzą niezwykłą grę kolorów i wzorów na ścianach i suficie.

PO PIĄTE KOLORY!
Nie można o nich zapomnieć. Hiszpanie kolorów się nie boją. Wręcz je uwielbiają. Wystarczy spojrzeć na kolekcję ubrań Desigual, by się o tym przekonać.
Czerwienie, pomarańcze, żółcie. Do tego błękity i turkusy, czy róże. Obserwujcie roślinność na Półwyspie Iberyjskim. Ona może stać się inspiracją.




A NA KONIEC DYGRESJA, CZYLI JAIME HAYON
Absolutnie genialny projektant z Hiszpanii, który swoją ogromną radość życia i “Hiszpańskość” przelewa na to, co tworzy.



A może już macie elementy hiszpańskich wnętrz w swoich domach? Dajcie znać!